Rośnie liczba osób, które jeżdżą po samochody do takich krajów jak Belgia, Holandia czy Francja. U naszych sąsiadów w Niemczech już wykupiono prawie wszystkie stare i tanie samochody. Z tego też powodu laweciarze poszukują nowych, jeszcze nie opustoszałych rynków.


Czym warto się zainteresować przy sprowadzaniu samochodów z Belgii? Przede wszystkim na dokumentami. W Belgii razem z autem powinniśmy otrzymać charakterystyczny różowy Brief oraz rachunek lub umowę kupna-sprzedaży. Nie istnieje coś takiego jak znane z Niemiec wymeldowanie pojazdu.

Może się zdarzyć, że sprzedawca nie będzie dysponował owym Briefem. Wówczas powinien być dokument z policji potwierdzający pochodzenie pojazdu. Sprawdzając takie zaświadczenie należy bacznie przyjrzeć się pieczątkom.

cars belgium

Pozostaje kwestia sposobu sprowadzenia auta do Polski. Można, podobnie jak w Niemczech, wykupić tablice celne wywozowe. Ale te kosztują znacznie więcej niż u naszych sąsiadów zza Odry, bo aż 250 Euro. Na dodatek trzeba na nie czekać dwa dni. W cenie zawarte jest międzynarodowe ubezpieczenie. Wraz z tablicami urząd wystawia na nasze nazwisko coś na wzór dowodu rejestracyjnego.

Uwaga! Tablice celne dostaniemy tylko wówczas, gdy kupiony przez nas samochód posiada ważny przegląd techniczny. Co prawda istnieje możliwość wykonania przeglądu. Kosztuje to kilkadziesiąt Euro. Ale to kolejne wydatki, a wystarczy, że cokolwiek nie będzie sprawne i tylko stracimy pieniądze.

Innym rozwiązaniem jest skorzystanie z lawety. Wówczas nie będą potrzebne tablice celne ani przegląd. Ci, którzy nie mają własnej przyczepy mogą skorzystać z firm, które świadczą takie usługi. Średni koszt przywiezienia samochodu z Belgii to około 2000 złotych. Firmy ponadto pomagają sprawdzić dokumenty oraz faktyczny stan pojazdu. Poważniejsi przewoźnicy wykupują ubezpieczenie obejmujące także przewożony na lawecie samochód.

Źródło: unfallwagen.net